12 sty 2009

CRASHDIET - Rest In Sleaze (2005)


I coż, że ze Szwecji?
Ewidentnie stolica rock n rolla przeniosła się ze Stanów Zjednoczonych do kraju Pippi Langstrumpf :) Zresztą słusznie, skoro Szwedzi są w stanie zaoferować wielbicielom hard rocka zespół na miarę CRASHDIET i ich debiutanckiego 'Rest in Sleaze'.
W twórczości kapeli wyraźnie słychać wpływy najlepszych przedstawicieli tego nurtu: Skid Row, Motley Crue, Guns N Roses, Hanoi Rocks i wczesnego Shotgun Messiah. Z ich pierwszego krążka pochodzą cztery znakomite single "Riot in Everyone", "Breakin' the Chainz", "Knokk 'Em Down" i "It's a Miracle".
Elementami, za który pokochałam ten zespół jest dynamizm i żywiołowość ich muzyki. Proste riffy i wspaniale melodie, jakby żywcem wyjęte z czasów, gdy lakier do włosów był jednym z najbardziej chodliwych produktów. Każdy kawałek zapada w pamięć, dzięki mocnemu głosowi Dave'a (R.I.P.) i świetnie zaaranżowanym chórkom. I chyba nie popełnię tu wielkiego faux pais stwierdzeniem, że właśnie dzięki Lepardowi i spółce stary, dobry hard rock powrócił do łask...
Jazda obowiązkowa dla każdego hairbangersa.


Dave Lepard -
vocals
Martin Sweet -
Guitar
Peter London -
Bass Guitar
Eric Young -
drums

Tracklist:

Knokk 'Em Down

Riot in Everyone

Queen Obscene / 69 Shots

Breakin' the Chainz"

Needle in Your Eye

Tikket

Out of Like

It's a Miracle

Straight Outta Hell

Back on Trakk


Posłuchaj

1 komentarz:

  1. Ale głupi ci Szwedzi, nie potrafią po angielsku pisać :D

    OdpowiedzUsuń

Twoja recenzja